Na muralu widnieje wielki robak. Grafikę uzupełnia sentencja: "Kto pije i pali, ten nie ma robali".
12-metrowe malowidło nawiązuje do problemu społecznego, jakim są nałogi. - Graffiti ma skłaniać do zastanowienia, wskazać na to, jak nazywamy nałogi i jak je traktujemy, oczywiście wszystko z przymrużeniem oka.
Robak to wynaturzenie człowieka, jest tam element przyrody, cywilizacji i techniki - mówi autor graffiti określający się jako Monstfur.
Mural powstał w ramach projektu Pracowni Sztuki Zaangażowanej Społecznie "Rewiry". Do udziału w nim zapraszani sa artyści, którzy przez swoją sztukę i działalność poruszają tematy społeczne. Realizują swoje projekty w miejscach, które się z nimi kojarzą.
Robak na murze ma obrazować wszystkie złe rzeczy w człowieku. To hybryda techniki i zmutowanej natury. Jest metaforą choroby cywilizacyjnej, która żre człowieka i całe społeczeństwo - mówi Szymon Pietrasiewicz z Centrum Kultury w Lublinie.
12-metrowe malowidło nawiązuje do problemu społecznego, jakim są nałogi. - Graffiti ma skłaniać do zastanowienia, wskazać na to, jak nazywamy nałogi i jak je traktujemy, oczywiście wszystko z przymrużeniem oka.
Robak to wynaturzenie człowieka, jest tam element przyrody, cywilizacji i techniki - mówi autor graffiti określający się jako Monstfur.
Mural powstał w ramach projektu Pracowni Sztuki Zaangażowanej Społecznie "Rewiry". Do udziału w nim zapraszani sa artyści, którzy przez swoją sztukę i działalność poruszają tematy społeczne. Realizują swoje projekty w miejscach, które się z nimi kojarzą.
Robak na murze ma obrazować wszystkie złe rzeczy w człowieku. To hybryda techniki i zmutowanej natury. Jest metaforą choroby cywilizacyjnej, która żre człowieka i całe społeczeństwo - mówi Szymon Pietrasiewicz z Centrum Kultury w Lublinie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz